Rogaliki drożdżowe na oleju

Tak dla odmiany polecam tym razem drożdżowe rogaliki… na oleju, które wypatrzyłam w Idealnych ciastach. Oczywiście olej rzepakowy, bo taki głownie używam. A rogaliki? no cóż, pyszne… pulchniutkie, smaczniutkie i długo świeżutkie /to właśnie zasługa oleju/.

Składniki (na 32 rogaliki)

Rozczyn

25 g świeżych drożdży
13 g (1 łyżka) cukru
10 g (1 łyżka) mąki pszennej
125 ml (1/2 szklanki) ciepłego mleka

Ciasto

510 g (3 szklanki) mąki pszennej
53 g (4 łyżki) cukru
13 g (1 łyżka) cukru waniliowego
125 ml (1/2 szklanki) oleju rzepakowego
2 jajka wielkości “L”
27 g (2 łyżki) kwaśnej śmietany 18%

Dodatkowo

ok. 160 g marmolady (u mnie powidło z dodatkiem róży)
jajko do posmarowania rogalików przed pieczeniem

Wykonanie

Drożdże pokruszyć do miseczki, dodać cukier i łyżeczką rozetrzeć drożdże aż zrobią się płynne. Następnie dodać mąkę pszenną i ciepłe (nie gorące) mleko, wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce na 10-15 min, żeby rozczyn zaczął pracować.

Mąkę przesiać do miski, dodać cukier (zwykły i waniliowy), olej rzepakowy, jajka, śmietanę 18%, wyrośnięty rozczyn i wyrobić (ręką lub mikserem z hakiem) gładkie, jednolite ciasto (wyrabiać ok. 10 min). Wyrobione ciasto przełożyć do natłuszczonej olejem rzepakowym miski, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 45-60 min (ciasto powinno zwiększyć swoją objętość).

Wyrośnięte ciasto przełożyć na podsypaną mąką stolnicę i chwilę wyrobić. Następnie podzielić ciasto na 4 równe kawałki, każdy kawałek ciasta wałkować na okrągły placek o grubości ok. 5 mm, a następnie przy pomocy radełka dzielić na 8 trójkątów. U podstawy każdego trójkąta nałożyć porcję nadzienia i zwinąć rogale od podstawy w kierunku wierzchołka.
Uformowane rogale układać w odstępach na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Blachę z uformowanymi rogalami przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 10 min.
Wyrośnięte rogale posmarować rozkłóconym jajkiem.
Blachę z rogalikami wstawić do piekarnika nagrzanego do 175-180 stopni (grzanie góra i dół) i piec 18 min.

Upieczone rogaliki studzić na kratce.

Rogaliki drożdżowe puchate /na kefirze/

Cudownie puchate, mięciutkie, leciutkie, niezbyt kaloryczne, nic, tylko zajadać do kawy, herbaty, a pyszne też w towarzystwie kubka mleka czy kakao.

Składniki (na ok. 48 rogalików)

Rozczyn

25 g świeżych drożdży lub 7 g drożdży suchych
1 łyżka cukru
1 łyżka mąki pszennej
1/2 szklanki ciepłego mleka

Ciasto

3,5 szklanki mąki pszennej
0,5 szklanki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
150 g kefiru lub jogurtu naturalnego /w temp. pokojowej/
65 g masła – roztopionego i przestudzonego
1 jajko wielkości „L”
szczypta soli

Dodatkowo

ulubione nadzienie rogalików np.krem czekoladowy typu nutella, marmolada lub konfitura
jajko do posmarowania rogalików

Wykonanie

Rozczyn
Świeże drożdże pokruszyć do miseczki, dodać cukier i rozetrzeć łyżeczką, aż drożdże zrobią się płynne. Następnie dodać mąkę, ciepłe /nie gorące/ mleko, wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce na 10-15 min, żeby drożdże zaczęły pracować.

Z suchych drożdży nie trzeba robić rozczynu, należy dodać je wraz z pozostałymi składnikami rozczynu do składników ciasta.

Ciasto
Mąkę wsypać do miski, dodać cukier /zwykły i waniliowy/, sól, jajko, kefir, roztopione masło, wyrośnięty rozczyn i wyrobić mikserem z hakiem  /albo ręcznie/  gładkie, jednolite ciasto.
Wyrobione ciasto przełożyć do natłuszczonej olejem miski.
Miskę przykryć ściereczką i odstawić ciasto do wyrastania w ciepłe miejsce na 1-1,5 godz. – ciasto powinno podwoić swoją objętość.

Wyrośnięte ciasto przełożyć na podsypaną mąką stolnicę i chwilę wyrobić. Następnie podzielić ciasto na 6 równych kawałków, każdy kawałek ciasta wałkować na okrągły placek o grubości ok. 5 mm, a następnie przy pomocy radełka dzielić na 8 trójkątów. U podstawy każdego trójkąta nałożyć porcję nadzienia i zwinąć rogale od podstawy w kierunku wierzchołka.

Uformowane rogaliki ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blasze.
Blachę z rogalikami przykryć ściereczką i odstawić na ok. 15 min, żeby rogaliki podrosły. Po tym czasie posmarować je rozkłóconym jajkiem.
Blachę z rogalikami wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 st.C /środkowy poziom, grzanie góra-dół/  i piec ok.15-20 min.
Upieczone rogaliki wystudzić na kratce.

Rogaliki Gospodyni Księdza

W niektórych regionach Polski na 11 listopada piecze się zawsze specjalne rogale marcińskie, nadziane białym makiem /oprócz Święta Niepodległości obchodzony jest również dzień Św. Marcina/. W moim regionie takich zwyczajów nie ma, a przynajmniej ja nigdy się z tym nie spotkałam, choć w marketach sprzedają wówczas rogale marcińskimi zwane.

Pomyślałam jednak, a dlaczego nie upiec jakichś rogali na ten dzień? Pogrzebałam w swych notatkach i zapiskach i natrafiłam na przepis, który spisałam z WŻ jeszcze w 2006 r. a którego autorką była malbec.
Z przepisem tym wiąże się fantastyczna przygoda Malbec. Opowiedziała o niej oficjalnie na ogólnym forum WŻ, więc myślę, że nie będzie miała mi za złe, gdy tą Jej opowieść przytoczę… bo jest fantastyczna.

***

„Kilka lat temu pojechałam razem z moją przyjaciółką na 5 dni do pracy, do małej wioski pod Elblągiem. Przybyłyśmy wieczorem na plebanię, ponieważ tam miałyśmy pokój gościnny. Starszy już ksiądz zaprosił nas do środka, po czym powiedział, że w jadalni czeka na nas kolacja. Weszłyśmy i zjadłyśmy to, co stało na stole -kiełbaskę na gorąco, podaną z chlebem, musztardą i herbatą. Najedzone poszłyśmy spać. Następnego dnia rano weszłyśmy do jadalni i tak jak dałyśmy kroka w przód-tak jeszcze szybciej się cofnęłyśmy. -Ksiądz będzie miał gości!-powiedziałam do koleżanki-pewnie jacyś księża czy nawet wizytacja z kurii. Stół był przykryty obrusem, a na stole piętrzyły się półmiski. Co tam piętrzyły-nie mieściły się prawie i szykowała się jakaś spora uczta. Zawróciłyśmy do pokoju i postanowiłyśmy poczekać, aż ktoś po nas przyjdzie, no bo jak tu przeszkadzać, kiedy przygotowania do przyjęcia ktoś robi. Za chwilę usłyszałyśmy pukanie do drzwi, po otworzeniu okazało się że to jakaś pani-właśnie gospodyni księdza. Zaprosiła nas na śniadanie i wprowadziła na powrót do jadalni, po czym usadziła przy stole i kazała jeść. No bo przecież ksiądz ma gości i trzeba ich nakarmić. I co my w ogóle takie chude. I czemu nas tak mało, i że myślała, że to chłopy jakieś przyjadą. I jeść mamy, bo ona tu o nas zadba. No to jadłyśmy. Kawa, herbata, parówki, kiełbasa na gorąco, jajka, naleśniki z dżemem i paszteciki, placki z jabłkami, chleb z kilkoma rodzajami past do smarowania, sałatki jarzynowe, warzywa, pikle.. po śniadaniu kilka minut głęboko oddychałyśmy, bo miałyśmy kryzys. Zaczęłyśmy pracę. Nie minęły 2 godziny, przyszła po nas gospodyni na kawę prosić. Na kawę i na ciasto. To znaczy na kilka ciast. Nie wiem ile ich było pierwszego dnia, ale w ciągu kilku następnych w lodówce stało 9 blach-Pani Bożenka pokazała nam. No bo ksiądz miał gości, kobiety we wsi musiały ich ugościć. Obiad. Po dwóch godzinach od kawy. Zupa, 2-3 rodzaje mięsa, sałatek nie policzę, oczywiście ziemniaki lub ryż. Dla mnie dwudaniowy obiad to naprawdę dużo…Jeść panie muszą, bo nie będą miały siły do pracy! Nie miałyśmy sił, to prawda, ale z przejedzenia! Po dwóch godzinach od obiadu co? Podwieczorek! Ciasto, kawa, odmówić nie można, bo się tak starały kobiety! A potem kolacja…nie muszę chyba mówić ile…w każdym razie nie mniej niż na śniadanie…I codziennie coś innego…
Po 5 dniach myślałam, że się będę toczyć, jedyną chwilą odpoczynku była noc, tylko wtedy nie musiałyśmy jeść.
Te wszystkie stosy jedzenia przygotowała Pani Bożenka ze swoją córką, wezwaną na pomoc, bo ksiądz ma gości! „.

***

  z masą orzechową
 

Przepis podaję bez jakichkolwiek zmian. W wykonaniu do masy orzechowej dodałam 2 łyżki dżemu brzoskwiniowego w miejsce 1 łyżki cukru /sugestia alidab z komentarzy pod przepisem na WŻ/.

Składniki

500 g mąki
3 jajka
10 łyżek mleka
8 łyżek cukru
5 dag drożdży
1 kostka margaryny do pieczenia*)
2 łyżki przecieru z płatków róży (lub więcej konfitur, tych poniżej)
6 łyżek konfitur truskawkowych lub malinowych
100 g orzechów włoskich
½ szklanki cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny
50 g czekolady deserowej

*) od autorki przepisu – Jest to jedno z niewielu ciast, do którego z całą świadomością używam margaryny. Po prostu margaryna zawiera wodę i ciasto odpowiednio rośnie, tworząc chrupiące warstewki. Rogaliki są wspaniałe.
  z powidłem i konfiturą z róży

Wykonanie

1. Mąkę, 2 jajka, margarynę, pokruszone drożdże, 8 łyżek mleka i 4 łyżki cukru wrzuć do miski i posiekaj nożem, a następnie szybko zagnieć. Uformuj kulę, przykryj folią i – uwaga – włóż na 1,5 godziny do lodówki.

2. Orzechy zmiel drobno w malakserze lub maszynce. Pozostałe jajko rozbij, żółtko zmieszaj z 2 łyżkami mleka. Białko ubij na pianę z 4 łyżkami cukru i wymieszaj z orzechami. Konfiturę różaną wymieszaj z truskawkową lub malinową.

3. Wyjmij ciasto z lodówki na stolnicę, podziel na 2 części, jedną z nich odłóż do lodówki. Połowę ciasta przedziel jeszcze raz na pół, uformuj 2 kule, jedną z nich rozwałkuj na cienki, duży krążek i podziel na trójkąty jak pizzę (8 trójkątów). Na podstawy trójkątów nakładaj marmoladę, zwijaj w rogaliki zalepiając boki. Tak samo postępuj z drugą kulą ciasta.

4. Odłożone do lodówki ciasto analogicznie do poprzedniego podziel na 2 kule i zrób rogaliki, tym razem z masą orzechową. Wszystkie rogaliki smaruj żółtkiem wymieszanym z mlekiem za pomocą pędzelka i piecz na rumiano w rozgrzanym piekarniku. Dla ułatwienia pracy możesz piec pierwszą partię rogalików i w tym czasie robić następne.

5. Rogaliki ostudź. Cukier puder wymieszaj z sokiem z cytryny i taką ilością wody (dodawaj kroplami) żeby powstał dość gęsty lukier. Możesz go zabarwić na różowo kroplą barwnika lub koncentratu z buraczków. Czekoladę rozpuść na parze. Lukier i czekoladę wlej do 2 rożków z papieru pergaminowego, odetnij końcówki rożków i polej rogaliki „nitkami”- orzechowe czekoladą, różane lukrem.

Rogaliki można oczywiście zrobić z samą marmoladą, dżemem lub konfiturą, rezygnując z nadzienia orzechowego. Ale po co?

Przepis od kucharki księdza, pani Bożenki z Myślic.
malbec

Rogaliki drożdżowo-różane z cukrem

Pyszne, o różanym smaku  i zapachu… czego chcieć więcej?

Składniki

500 g mąki tortowej
7 g drożdży instant /1 op./
250 ml ciepłego mleka
1 jajko
1 żółtko
4 łyżki cukru
70 g masła /1/3 kostki/
2 łyżki oleju
szczypta soli

konfitura z róży /zamiennie marmolada z dodatkiem róży ucieranej/
białko do posmarowania
woda różana
cukier drobny

Wykonanie

Do misy roboty przesiać mąkę, dodać wszystkie suche składniki, wymieszać.

W garnuszku podgrzać mleko, do gorącego dać masło, wymieszać do rozpuszczenia, ostudzić lekko /powinno pozostać ciepłe/.
Wlać do mąki, wymieszać, po czym dodać rozkłócone jajko i żółtko oraz olej.
Wyrobić ciasto przy użyciu haków.
Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia /na ok. 1 godz. – powinno podwoić swą objętość/.

Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę, odgazować, a następnie podzielić na 5-6 części, każdą wałkować na okrągły placek, dzielić za pomocą radełka na 8 trójkątów, nakładać konfiturę i zwijać rogaliki.
Posmarować rozkłóconym jajkiem z dodatkiem 1 łyżki wody różanej, po czym wierzch każdego zanurzyć w cukrze.  Piec w piekarniku nagrzanym do 150 st. C + termoobieg lub 170-180 st. bez termoobiegu przez ok. 10-12 minut.na środkowym poziomie.

Rogaliki drożdżowe super ekspresowe od Helenki

Żar się z nieba leje, ale będzie u mnie malutki wnuczek, więc pomyślałam, że takie rogaliki będą w sam raz na przegryzkę dla niego… chwyci do rączki takiego rogalika i będzie zajadał. Poza tym moje wnuczki wybierają się w podróż, więc także przydadzą się na przegryzkę w czasie długiej jazdy. Więc nocą, gdy już trochę się ochłodziło, upiekłam. Poszłam trochę na skróty i wybrałam przepis Helenki, by zrobić je szybko, bez wyczekiwania aż wyrosną, jak to bywa z ciastem drożdżowym zazwyczaj.
Polecam też moje Rogaliki drożdżowe super ekspresowe od Agnes.

Składniki

500 g mąki pszennej
50 g drożdży
2 całe jajka
1 cukier waniliowy (16g)
1/3 szklanki cukru
1/2 szklanki mleka
1/5 szklanki oleju (ok 50ml)
szczypta soli
dowolne nadzienie /np. konfitura z róży, marmolada, masa krówkowa/

Wykonanie

Do ciepłego mleka dodać cukier, jaja, drożdże i cukier waniliowy, odstawić do lekkiego wyrośnięcia.
Do misy miksera przesiać mąkę, dodać wyrośnięty rozczyn, szczyptę soli oraz olej. Wyrobić całość na gładką masę. W razie potrzeby podsypać ciasto odrobiną mąki. Ciasto przełożyć na stolnicę, podzielić na 4-5 części /u mnie na 4/, każdą wałkować na okrągły placek, dzielić za pomocą radełka na 8 trójkątów, nakładać farsz i zwijać rogaliki. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, można posmarować rozmąconym jajkiem /moje na zdj. są posmarowane/.
Piec ok. 20 min. na rumiano w piekarniku nagrzanym do temp. 150 st. C + termoobieg lub 170-180 st. bez termoobiegu.
Po upieczeniu można też polukrować lub posypać cukrem pudrem.

Rogaliki drożdżowe pulchniutkie /z kremówką/

Miałam do zagospodarowania śmietanę kremówkę oraz serek mascarpone, które miały być wykorzystane do zrobienia kremu do ciasta, ale plany uległy aktualizacji z uwagi na fakt, że  lenistwo zawładnęło mnie całkowicie i owe produkty zostały. Jednak termin ważności zbliżał się wielkimi krokami i trzeba było jakoś to zagospodarować. Upiekłam zatem rogaliki, a serek również wykorzystałam… efekt wraz z przepisem niebawem.
A rogaliki… no cóż… pyszne strasznie, mięciutkie, pulchniutkie. Jeśli się uchowają to poczęstuję koleżankę… specjalistkę od ciast drożdżowych… i znowu się zdziwi i powie – ooooo, nawet mnie takie nie wychodzą. A ja obrosnę w piórka, a może nawet skrzydła mi wyrosną.
Moje rogaliki są na razie bez „makijażu”, bowiem nie mogę się zdecydować czy je polukrować, czy tylko popudrować…
Aha, na kwaśnej śmietanie też są pyszne…przepis bardzo proszę –  Rogaliki drożdżowe puchate /ze śmietaną/

Składniki

0,5 kg mąki
5 dkg świeżych drożdży
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki śmietany kremówki /dałam 30%/
1/2 szklanki mleka
1/2 kostki masła /100 g/
4 żółtka
szczypta soli

nadzienie – marmolada, powidło, inne ulubione

Wykonanie

Do rondelka włożyć masło, cukier, śmietanę kremówkę oraz połowę mleka, podgrzać do momentu, gdy wszystko się rozpuści i połączy. Przestudzić.

Pozostałe mleko lekko podgrzać, dodać troszkę cukru i drożdże, wymieszać do rozpuszczenia.

Do misy miksera włożyć teraz przestudzone masło z kremówką oraz rozpuszczone osobno drożdże, dodać żółtka, sól oraz mąkę i wyrobić ciasto, używając haków /spirali/.

Wyrobione ciasto oprószyć mąką, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia /ok. 1 godz./.

Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę, krótko odgazować, następnie podzielić na 5-6 części /u mnie na 6/, każdą wałkować na okrągły placek, dzielić za pomocą radełka na 8 trójkątów, nakładać farsz i zwijać rogaliki. Odstawić na kilkanaście minut, aby podrosły.
Piec w piekarniku nagrzanym do 170 st.C przez ok. 10-12 minut /po włożeniu blachy do piekarnika włączyć termoobieg, upieczemy wtedy od razu 2 blachy/.
Po upieczeniu polukrować lub posypać cukrem pudrem.

Drożdżowe grzebienie z makiem

Został mi po świętach mak… pół puszki… Co mam z tym zrobić – zastanawiałam się od kilku dni. I nagle, prawie jak z nieba, spadł mi przepis Kasi, jakby specjalnie dla mnie… ot, co znaczy mieć szczęście!
drozdzowe-grzebienie-z-makiem-2a

Ciasto drożdżowe

200 ml mleka
25 g świeżych drożdży
1 jajko
1 łyżka cukru kryształu
1 łyżka cukru waniliowego
50 g masła
2,5 szklanki mąki
szczypta soli

Dodatkowo

1/2 puszki masy makowej z bakaliami /miałam HELIO/
50 g orzechów włoskich
jajko do posmarowania

Wykonanie

Mleko podgrzać, dodać drożdże oraz ½ łyżki cukru i ½ łyżki mąki. Wymieszać i odstawić na kilkanaście minut do wyrośnięcia. Mąkę przesiać do miski, dodać wyrośnięty rozczyn, cukry, roztrzepane jajko, sól oraz rozpuszczone i przestudzone masło. Wyrobić ciasto, oprószyć mąką i odstawić na 40 minut do wyrośnięcia.

Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę, rozwałkować tworząc kwadrat. Na brzegu ciasta rozsmarować część masy makowej. Ciasto zawinąć 2x i odciąć rulon od pozostałego ciasta. Rulon z makiem pokroić na ok. 10 cm kawałki. Ostrym nożem naciąć na brzegu.
Z pozostałym ciastem zrobić to samo, co z pierwszą częścią.

Kawałki ciasta układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, tworząc grzebyki. Grzebyki smarować rozkłóconym jajkiem i posypać posiekanymi orzechami włoskimi. Piec około 30 minut w temperaturze 180 st.C.

Rogaliki drożdżowe super ekspresowe od Agnes

Rogaliki super ekspresowe bo powstają tak szybko jak jazda super ekspresem, albo i szybciej. Ciasto nie wymaga wyrastania i jest bardzo podobne do znajdujących się  już na stronie rogalików p.n. Rogaliki drożdżowe błyskawiczne. Wszystko zrobiłam w robocie kuchennym /mam taki, ciasta drożdżowe robi idealnie i szybko/.
Z tej porcji otrzymałam 48 rogalików /ciasto podzieliłam na 6 porcji, ale można też na więcej – otrzymamy wówczas mniejsze rogaliki/.
inspiracja – agness
rogaliki drozdzowe Agnes(2)

Składniki

70 dag mąki pszennej
1 kostka dobrej margaryny /np. Tortowa lub Palma/
6 łyżek cukru
10 dag drożdży
3 jajka
1 szklanka wody
szczypta soli

nadzienie – u mnie marmolada o smaku różanym
do posypania gruby cukier – u mnie trzcinowy

Wykonanie

Do miski robota kuchennego wsypać mąkę, cukier, szczyptę soli oraz wbić jajka.
Margarynę rozpuścić, przestudzić, wlać do mąki.
W 1 szklance ciepłej wody rozprowadzić drożdże i też wlać do miski. Wszystko dobrze wyrobić przy użycia tzw. haków.

Ciasto podzielić na części, każdą rozwałkować /koło lub prostokąt/, wycinać trójkąty, nadziewać dowolnie i zwijać. Zwinięte rogaliki posmarować rozmąconym jajkiem i posypać cukrem, chwilkę pozostawić do podrośnięcia /można od razu włożyć do zimnego piekarnika, podrosną w czasie jego nagrzewania się/. Piec 20-30 min. na rumiano w temp. 150 st. C – termoobieg /lub 170-180 st. bez termoobiegu/. Można polukrować.