Sernik z mlekiem w proszku

Sernik bardzo smaczny i puszysty, ale też bardzo delikatny i kruchy. Przepis dostałam wiele lat temu od bratanicy Ani, ale nie mogłam go okiełznać w wersji oryginalnej czyli w wersji Ani. Jej wychodził piękny i smaczny, mnie pękał w czasie pieczenia, a po upieczeniu był tak kruchy, że rozsypywał się niesamowicie i trudno było go ładnie pokroić. Metodą wielu prób i podchodów, zmieniając to i owo w pierwotnym przepisie, powstała moja wersja sernika. Nie jest wierną kopią sernika Ani, ale stworzony jest na jego wzór i podobieństwo. Jest również pyszny, a co dla mnie ważne – nie kruszy się i ładnie kroi.
sernik z mlekiem w proszku

Składniki /forma 24×36 cm/

1 kg sera /2 razy zmielonego/
8 jaj /żółtka i białka osobno/
0,5 l śmietany kremówki
1 szklanka cukru do sera + 0,5 szklanki do piany
8 dkg mąki pszennej /ok. 1/2 szklanki/
8 dkg mleka w proszku zwykłego /ok. 3/4 szklanki, ale pół szklanki też będzie/
1 budyń śmietankowy
1 cukier waniliowy
aromat śmietankowy i cytrynowy – po kilka kropli

herbatniki do wyłożenia formy /1 duża paczka ok. 250 g/

Lukier cytrynowy – utrzeć

30 dkg cukru pudru
3 łyżki oleju
sok z cytryny
sernik z mlekiem w proszku (3)

Wykonanie

Formę /blachę/ wyłożyć papierem do pieczenia, na dno dać warstwę herbatników.
Piekarnik nagrzać, ustawiając temperaturę na 170 st. C /grzanie góra-dół/.

Żółtka, 1 szklankę cukru i cukier waniliowy ubić na puch, nie przerywając ubijania dodawać stopniowo po łyżce twarogu i wymieszane razem i przesiane mąkę, mleko w proszku i budyń.
Teraz dodać ubitą osobno śmietanę, a na końcu pianę ubitą z białek ze szczyptą soli oraz resztą /0,5 szklanki/ cukru – delikatnie wymieszać.
Masę serową wyłożyć na herbatniki w przygotowanej już formie.

Blachę wstawić na II poziom nagrzanego już piekarnika /170 st.C/ i piec łącznie przez 60 minut, przy czym gdy tylko wyrośnie zmniejszyć grzanie do 150 st. C /mniej więcej po 20-30 min./. Po upływie czasu /łącznie ok. 60 min./ wyłączyć piekarnik, pozostawiając jednak w nim sernik do całkowitego ostudzenia, przy lekko uchylonych drzwiczkach /włożyć drewnianą łyżkę między drzwiczki/.
Ostudzony sernik włożyć na noc do lodówki /bez przykrycia/. Zimny polukrować .

Uwagi:
Sernik na zdjęciu zrobiony z sera wiaderkowego Piątnicy /nigdy nie robię „prawdziwych” serników z sera wiaderkowego, chyba że jest to ser Trzebownisko, który jest tylko zmielony bez żadnych dodatków, dziś był wyjątek/, zaś lukier do sernika na zdjęciu zrobiłam z połowy porcji, stąd są prześwity ciasta.

    • Bardzo się cieszę, że przypadł do gustu i … smaku. No i dziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Zapraszam jeszcze i pozdrawiam.

  1. Dlaczego moje serniki zawsze pękają i przy brzegach blaszki robi się „warga”, czyli jest trochę wyższy. Smak super, ale wygląd fatalny. Już nie wiem co mam zrobić, żeby sernik był gładki jak stół. Pozdrawiam.

  2. Witaj Dana.
    Serniki to kapryśne wypieki, dużo czynników wpływa na efekt końcowy i czasem zdarza się, że nie odpowiada naszym oczekiwaniom. Dużo zależy od jakości sera, piekarnika i temperatury pieczenia, a także studzenia.
    Z mojego doświadczenia wiem, że nie należy ich piec w zbyt wysokiej temperaturze, bo wtedy właśnie pękają – piekę na ogół w temp. 150 st. C, ale kilkanaście minut w początkowej fazie podnoszę temp. do 180 st. albo włączam na ten czas termoobieg pozostawiając temp. 150 st.C.
    Co do opadania… z reguły troszkę opadną, ale…nigdy nie wyciągam sernika z piekarnika od razu, pierw po wyłączeniu wszystkich funkcji trzymam jeszcze z 10 min. w piekarniku zamkniętym, potem minimalnie uchylam drzwi i powoli stygnie /wkładam drewnianą łyżkę między drzwiczki a piekarnik/… sernik opada gdy stygnie za szybko.
    Więcej moich obserwacji na temat pieczenia sernika zebrałam w dziale PORADY /Perfekcyjne serniki/, jeśli chcesz, możesz poczytać.
    Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam.
    Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*