Sernik twarogowy z owocami i galaretką – na zimno

Szybki sernik z prawdziwego sera twarogowego, czyli żadne tam sery wiaderkowe… Szczególnie przydatny sposób przygotowania sernika w okresie letnim, kiedy za oknem skwar, w kuchni piekło, a do kawusi coś by się zjadło, a jeszcze zimnego, orzeźwiającego, z owocami, na które akurat jest sezon…
sama rozkosz…
sernik twarogowy   z czerwoną porzeczką

Składniki

1 kg twarogu /preferowany tłusty, ale półtłusty też będzie/
3/4 – 1 szklanki cukru pudru
2 kubki śmietany 18% po 330 g każdy /gdy ser półtłusty – można dać 1 śmietanę 30%/
galaretka cytrynowa lub 3 płaskie łyżki żelatyny

paczka biszkoptów
owoce /np. truskawki, porzeczki, borówki amerykańskie, maliny, brzoskwinie/
2 galaretki o smaku dostosowanym do użytych  owoców
sernik twarogowy

Wykonanie

Galaretkę /żelatynę/ przeznaczoną do sera rozpuścić w 1/2 szklanki wrzącej wody, ostudzić.
2 galaretki rozpuścić osobno w mniejszej ilości wody niż podana w przepisie – ja na 2 galaretki daję 3 szklanki wody.

Ser przepuścić przez maszynkę lub praskę do ziemniaków, albo też rozdrobnić w malakserze /ja tak często robię/.
Zmiksować śmietanę z cukrem, dodać ser – dokładnie zmiksować. Dodać galaretkę/żelatynę – zmiksować.

Tortownicę /użyłam kwadratowej 24×24 cm/ wyłożyć biszkoptami, na nie dać przygotowany ser, wyrównać. Włożyć na chwilę do lodówki, aby ser tylko lekko stężał, po czym wyłożyć owoce, troszkę je wciskając /ilość wg uznania – powierzchnia sera powinna być dokładnie pokryta/.
sernik z czerwoną porzeczką
Zalać tężejącą galaretką. Dobrze schłodzić.

Uwagi dodatkowe:
– ser/twaróg tłusty, ale może też być półtłusty
– gdy użyjemy półtłustego można wówczas dać 1 kubek śmietany 30%
– w przypadku owoców twardych jak porzeczki, borówki czy brzoskwinie, można dodatkowo wmieszać owoce do sera

Ptyś

Miałam dziś upiec sernik. Wszystko zaplanowane, zakupy też i nagle…na półce sklepowej obok twarogu stały też kubełki z serem mielonym, na serniki. O, pomyślałam, może kupię taki „gotowiec”? nigdy nie robię prawdziwych serników na bazie gotowych serów, a dziś coś mnie podkusiło. Kupiłam o smaku waniliowym.
Jednak kiedy w domu otworzyłam pojemnik od razu wiedziałam, że sernika z tego nie będzie. Zaczęłam szukać czegoś innego i padło właśnie na Ptysia, który już od dawna czekał w kolejce na wypróbowanie.
A przepis wypatrzyłam u Nadii.
Ptyś

Składniki   

duża paczka herbatników maślanych
0,5 kg sera białego mielonego /dałam słodki waniliowy, ale lepiej zmielić samemu/
3 opakowania śmietany Śnieżki (60g każda)
2 galaretki owocowe (75g każda)
ok. 3/4 szklanki cukru pudru /nie dałam – ser już był słodki/
tarta czekolada do posypania
ptyś

Wykonanie   

Śnieżki ubić z 2 szklankami wody lub mleka. Obie galaretki rozpuścić w 1/2 l wody.

Ser zmiksować z cukrem /jeśli używamy sera nie słodzonego/, połączyć z ubitymi Śnieżkami i chłodną galaretką, wlewaną stopniowo – zmiksować.

Tortownicę /24×24 cm/ wyłożyć herbatnikami  /pamiętać o zabezpieczeniu boków, wykładając je folią/, wlać masę serową, posypać tartą czekoladą i wstawić do lodówki celem schłodzenia.
ptyś

Kremówka – bez pieczenia

kremówka bez pieczenia
Dziś na deser będzie ciasto pieczone … w lodówce.
Lubię kremówkę, inni też ją lubią, zatem zrobiłam. Niektórzy nazywają to ciasto napoleonką, ja nie, bo napoleonkę pamiętam bardzo dobrze ze szkolnych lat. Kiedy mieszkałam w Szczecinie często wracając ze szkoły wpadałyśmy z koleżanką do cukierni na napoleonkę. I było to ciastko wysokie bardzo i dość spore, a w środku żaden krem, lecz … ubita pianka.
W tym mieście było wówczas mnóstwo mniejszych i większych cukierenek, gdzie można było kupić ciasto „na wynos”, ale też przycupnąć na chwilkę przy fajnym, malutkim stoliczku i skonsumować na miejscu, przy czym w takich malutkich cukierenkach był czasem jeden albo dwa stoliki tylko… fajnie, tak domowo, bez gwaru, miało to swój klimat, który pamiętam do dziś.
  
kremówka bez pieczenia

Składniki

2 opakowania krakersów lub herbatników

4 żółtka
5 szklanek mleka
1 budyń waniliowy lub śmietankowy
1 szklanka mąki pszennej /kopiata/
1 szklanka cukru
1  kostka masła
cukier waniliowy
kremówka bez pieczenia

Wykonanie

Zagotować 4 szklanki mleka z cukrem, cukrem waniliowym i masłem.
Pozostałe mleko wymieszać za pomocą trzepaczki lub miksera z budyniem, mąką, żółtkami i wlać do gotującego się mleka. Mieszać, aż zrobi się gęsty budyń. Krem przestudzić /nie ma być zimny, ale także nie gorący/.
Dno formy /u mnie 24×28 cm/ wyłożyć papierem, a następnie krakersami/herbatnikami, na to wyłożyć krem, przykryć drugą warstwą herbatników/krakersów, dobrze schłodzić w lodówce, obsypując obficie cukrem pudrem /najlepsze na drugi dzień/.
kremówka bez pieczenia

Bananowiec

„Chodził” za mną ten bananowiec od dawna, aż wreszcie mnie dopadł… Dziś musiałam go wreszcie zrobić ponownie /już długo u mnie nie gościł/, nie bacząc nawet na fakt, że promocja się skończyła i dziś banany kosztowały dwa razy więcej, niż kilka dni temu. Ale co tam….
bananowiec

Składniki

4-5 bananów
1 kostka masła /moje miało 200g/
1/2 szklanki cukru pudru
2 galaretki cytrynowe + 2 szklanki wody
sok z 1/2 cytryny

paczka biszkoptów /okrągłych z Biedronki użyłam/
1 banan do dekoracji
1 galaretka cytrynowa + pół l wody /na wierzch/

Wykonanie

Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę, dodawać stopniowo /po 1-2 łyżki/ rozgniecione widelcem banany skropione sokiem z cytryny, cały czas ucierając Na koniec dodać tężejącą już galaretkę i dokładnie połączyć.
bananowiec

Spód tortownicy /śr. 26 cm/ wyłożyć biszkoptami /ja dziś użyłam nawet naczynia żaroodpornego/,  na to wylać masę bananową, następnie wyłożyć warstwę biszkoptów i przy pomocy widelca powciskać je w masę, aby się w niej zatopiły, wyrównać wierzch, ułożyć dekoracyjnie plasterki banana i zalać całość tężejącą galaretką /tą rozpuszczoną w 1/2 l wody/.
Schłodzić dobrze w lodówce.
bananowiec

 

Tort mleczno-galaretkowy /warstwy/

To druga propozycja zrobienia czegoś specjalnego dla dzieci lub wnuków, Z pewnością się ucieszą, a ich buźki będą roześmiane … od ucha do ucha.

Składniki

1 l mleka
6 łyżek żelatyny
1 szklanka śmietany
3/4 szklanki cukru
4 różne galaretki

Wykonanie

Mleko zagotować z cukrem, rozpuścić w nim żelatynę i wystudzić. Wlać śmietanę, wymieszać.
Każdą galaretkę rozpuścić w wodzie /ilość wody zmniejszyć o 1/3 w stosunku do tej z przepisu/.
Na tortownicę wylewać na przemian galaretkę /w dowolnej kolejności/, białą masę i tak do wyczerpania składników, pamiętając, aby na wierzchu była galaretka.

Tort śmietanowo-galaretkowy /witrażyki/

Zupełnie zapomniałam o tym cudeńku, jestem jednak usprawiedliwiona, robiłam je bowiem, kiedy moje dzieci były jeszcze „dziećmi”… ileż to lat temu było….ale pamiętam, kiedy raz syn zażyczył sobie tą delicję na urodziny, a że dzieci miało przyjść sporo, zrobiłam z podwójnej porcji, w olbrzymim rondlu zamiast tortownicy /tym pomarańczowym rondlu…pamiętam …nie miałam wtedy tak dużej tortownicy/.
Przepis ten „odkurzam” z myślą o moich kochanych wnuczkach, zrobię im kiedyś…
o,  na Dzień Dziecka byłaby okazja, ale jak to zrobić, żeby obie były w tym dniu u babci? Były i nawet dekorowały… urocza buźka, jak widać…
tort-śmietanowy-witrażyki

tortownica o śr. 26 cm

Składniki

3 galaretki w różnych kolorach /wiśniowa, zielona, żółta/
3/4 l śmietany 30% /ostatecznie może być 18%/
8 łyżek cukru pudru
8 łyżek żelatyny + 3/4 szklanki wrzącego mleka/wody
tort śmietanowy witrażyki

Wykonanie

Każdą galaretkę rozpuścić w gorącej wodzie – rozpuścić każdą osobno, używając mniej wody niż w przepisie, czyli mniej niż 0,5 l na każdą /ja daję 1,5 szklanki wody na każdą, a latem jeszcze mniej, czyli 1,25 – 1 szklanki nawet//, ostudzić, a następnie wylać do płaskich naczyń tak, aby po zastygnięciu można było pokroić je  w kostkę /kostki ok. 1,5 x 1,5 cm/.
Śmietanę ubić z cukrem.
Do mleka z rozpuszczoną i ostudzoną żelatyną dodać ze dwie łyżki ubitej śmietany, wymieszać i dopiero połączyć z resztą śmietany, zmiksować na jednolitą masę.
Śmietanę wylać na pokrojone w kostkę galaretki, wymieszać. Przełożyć całość do tortownicy wyłożonej folią spożywczą.
Schłodzić przez kilka godzin /nawet całą noc/ w lodówce.

Można też dodatkowo – wg uznania:
– spód tortownicy wyłożyć biszkoptami lub upiec biszkopt z 3 jaj
– na wierzch wyłożyć dodatkową galaretkę /rozpuszczoną w 1/2 l wody/
– do masy śmietanowej dać dodatkowo pokrojonego w kostkę ananasa lub brzoskwinię bądź też inne owoce np. truskawki
– zamiast żelatyny użyć 2 jasne galaretki + 3/4 szklanki wody
– zamiast śmietany użyć jogurtu owocowego /jeden duży/, dodając do niego galaretkę rozpuszczoną w 1 szklance wody, wymieszać np. mikserem – zrobi się fajna pianka

Torcik serowy z brzoskwiniami z sera „wiaderkowego”

Miało nie być „słodkości” aż do świąt, ale…. więc na szybko powstał pomysł na  torcik na zimno … w trakcie zakupów … i jest coś do kawusi.
torcik serowy z brzoskwiniami

Składniki

1 kg sera w wiaderku
puszka brzoskwiń
2 galaretki brzoskwiniowe
3 płaskie łyżki żelatyny
0,5-1,5 szklanki cukru pudru
1 paczka biszkoptów

Wykonanie

1 galaretkę rozpuścić w wodzie zgodnie z przepisem na opakowaniu czyli w 0,5 l wody, drugą zaś razem z żelatyną w niewielkiej ilości wody /ok.0,5 – 0,75- szklanki/.
Ser połączyć z cukrem pudrem – ja dałam ok. 0,5 szklanki cukru, bowiem użyłam sera o smaku waniliowym i był już trochę słodki. Dodać tężejącą galaretkę – tą rozpuszczoną w małej ilości wody. Wymieszać.
Można dodać do sera 2 galaretki i 1 łyżkę żelatyny, ale wówczas sugeruję użyć galaretki jasnej, np. cytrynowej, aby ser nie wyszedł zbyt kolorowy /pomarańczowy/.

Tortownicę o średnicy 28 cm lub kwadratową /boki obłożyć folią spożywczą/ wyłożyć biszkoptami, na biszkopty wyłożyć ser, wyrównać i wstawić do lodówki w celu stężenia. Następnie na wierzch sera dać pokrojone dowolnie osączone z syropu brzoskwinie /ja pokroiłam w kostkę/, a na wierzch wylać tężejącą galaretkę /tą rozpuszczoną w normalnej ilości wody/. Wstawić do lodówki, najlepiej na noc.
torcik serowy

dziś dla odmiany torcik w okrągłej tortownicy z truskawkami… do części masy dodałam kakao,wymieszałam dość niedbale i wyszły fajne, ciemne cętki
torcik serowyz truskawkami

Tort serowy /sernik Elżbiety – bez pieczenia

Sernik nietypowy, bo ser robi się samemu, z mleka i śmietany. Jest bardzo delikatny i smaczny, jakkolwiek trochę pracy trzeba włożyć.
Przepis dostałam wiele, wiele lat temu od koleżanki z pracy – Krysi, a że ona z kolei miała go od swej przyjaciółki Elżbiety, nazwała go jej imieniem. Więc i ja tak go wyróżniam spośród innych i od razu wiem …. aha, chodzi o sernik z gotowanej śmietany.
Można go zrobić na biszkopcie upieczonym przez siebie /tak w oryginale brzmi przepis/, ale używałam też biszkoptów lub gotowych, pokruszonych herbatników wymieszanych z masłem.
Kiedy dzieci były małe,” hucznie” obchodziliśmy zawsze ich urodziny. Było trochę dzieci i towarzyszące im „ciocie”, a więc musiałam się dobrze nagłówkować, aby za każdym razem był to inny tort. Stąd też i ten sernik  robiłam niekiedy w formie tortu właśnie, w różnych konfiguracjach i połączeniach.

Ser

2 – 2,5  l mleka 3,2%
1/2 l kwaśnej śmietany
6-7 jajek
1 kostka masła
1 szklanka cukru pudru
sok z cytryny
bakalie /niekoniecznie/

2 galaretki na 0,5 l wody każda
owoce

Biszkopt

6 jajek
18 dkg cukru pudru
13,5 dkg mąki
1 niepełna łyżka octu

Wykonanie

Śmietanę rozbić z jajkami, wlać na gotujące się mleko, zmniejszyć gaz i cały czas mieszając podgrzewać, aż zrobi się ser i oddzieli się od niego serwatka. Nie dopuścić, aby się zagotowało!!!
Odstawić na chwilkę, następnie sito wyłożyć gazą i odcedzić serwatkę z sera /odcedzić lekko, nie może być za suchy/. Jeszcze lekko ciepły ser przetrzeć przez sito /obecnie potraktować po prostu blenderem – dawniej takich dogodności nie było/, odstawić do całkowitego ostygnięcia.
W tym czasie utrzeć masło z cukrem do białości, następnie ciągle ucierając dodawać po łyżce sera, na końcu sok z cytryny, ewentualnie aromat cytrynowy/rumowy/arakowy – do wyboru oraz bakalie.
Można też masę podzielić na pół, do jednej części dodać kakao.

Biszkopt upiec dzień wcześniej.
Żółtka utrzeć z cukrem, dodać ocet – utrzeć, dodać pianę ubitą z białek ze szczyptą soli, wsypać mąkę i delikatnie wymieszać. Piec w nagrzanym piekarniku 150-160 st. C ok. 40 min.
Biszkopt podzielić na 2 części. Jedną część wyłożyć na spód, na to 1/2 masy, druga część ciasta, masa, owoce, tężejąca galaretka.
Druga wersja – cały biszkopt na spód – 1/2 masy /z dodatkiem kakao/, 1/2 masy /jasnej/, polewa czekoladowa.

porcja z biszkoptem wystarczy na blaszkę 24×36 cm lub dużą tortownicę śr. 30 cm, gdy na spodzie  z herbatników – raczej tortownica średnia ca 26-27 cm średnicy. Spód może też być z gotowych biszkoptów.

Rafaello z białą czekoladą

Podobne do poprzedniego, a jednak zupełnie inne. Jest pyszne, zarówno w podanej wersji, jak też z dodatkiem np. wiśni /pysznie smakuje z wiśniami z nalewki/. Może wtedy być zrobiony w formie tortu.Można też dodać więcej płatków migdałowych do masy. Jeśli używam wiśni, dodaję do masy trochę nalewki migdałowej /pestkówki/
tu 3 warstwy krakersów  rafaello z białą czekoladą

Składniki

1/2 litra śmietany 30%
2 śmietany „śnieżki”
1 opakowanie wiórków kokosowych /10 dkg/
1 opakowanie płatków migdałowych /10 dkg – mogą też być posiekane migdały/
2 białe czekolady
nalewka migdałowa – do smaku

2 duże opakowania krakersów lub biszkoptów
wiórka kokosowe do posypania
rafaello z białą czekoladą

Wykonanie

Odlewamy troszkę śmietany i rozpuszczamy w niej czekolady /na małym gazie/.
Do reszty śmietany dodajemy „śnieżki” i ubijamy, a następnie dodajemy ostudzoną już, rozpuszczoną uprzednio białą czekoladę, 1 torebkę kokosu i płatków migdałowych.

Dno blaszki /raczej mniejszej, czyli 23×26 cm lub kwadratowej tortownicy/ wyłożyć krakersami/biszkoptami, na nie wyłożyć masę, zostawiając troszkę do posmarowania góry, znowu krakersy/biszkopty i na wierzch cieniutka warstwa masy, a na nią obficie wiórka kokosowe /druga paczka/.
Można też w środek masy dać jeszcze jedną warstwę krakersów/biszkoptów, czyli będą wówczas w sumie 3 warstwy krakersów i 2 warstwy masy, nie licząc oczywiście tej wierzchniej cieniutkiej.
Schłodzić dobrze w lodówce, najlepiej przez całą noc.

Rafaello

Szybkie w wykonaniu, smaczne i ładnie się prezentuje. Można chcieć czegoś więcej???

rafaello

Składniki

3 duże paczki krakersów „Lajkonik”
1 l mleka /3,2% tłuszczu/
1,5 szklanki cukru
1,5 kostki masła 82%
2-3 torebki cukru waniliowego
10 dkg płatków migdałowych
40 dkg kokosu
6 płaskich łyżek mąki pszennej
6 płaskich łyżek mąki ziemniaczanej
3 łyżki nalewki „pestkówki”/lub 3 łyżki wódki +    aromat migdałowy/

Wykonanie

Z mleka, mąki i obu cukrów ugotować budyń i dobrze wystudzić.
Utrzeć masło, dodawać stopniowo budyń i ucierać, dodać wódkę, 30 dkg kokosu i płatki migdałowe – wymieszać.
Krem podzielić mniej więcej na 4 części.
Na dno blachy (25/36 cm) wyłożyć warstwę krakersów, na to nałożyć krem, znów krakersy, krem itd. – w sumie mają być 4 warstwy krakersów i 4 warstwy kremu, ostatnią warstwą będzie więc krem, którą posypać obficie kokosem/10 dkg/. Można też rzucić odrobinę płatków migdałowych – to już tak dekoracyjnie.
Schłodzić dobrze w lodówce – najlepiej przez całą noc.